Arbitralne decyzje inspektorów, problematyczne interpretacje przepisów – właściciele aptek nie mają łatwo. Nic dziwnego, że wielu z nich się poddaje: aptek w Polsce jest coraz mniej. Tymczasem już za chwilę w Sejmie zapadnie decyzja, która może sprawić, że w czasie pandemii z rynku znikną kolejne placówki.

Według opublikowanego w listopadzie raportu Warsaw Enterprise Institute o polskim rynku aptecznym, w tym momencie w kraju działa nieco ponad 12,3 tys. aptek. Od połowy 2017 r. zamknęły się 1253 apteki, co pogarsza dostępność do leków, jak również dostęp do porad farmaceutów. Dlaczego tak się dzieje? Trochę światła na to mogą rzucić historie zmagań przedsiębiorców z urzędnikami.

Historia Henryka Raka, przedsiębiorcy z Dzierżoniowa (woj. dolnośląskie) dobitnie obrazuje niektóre problemy, z którymi muszą się zmagać właściciele aptek. Kiedy na przełomie 2017 i 2018 r. Rak zawieszał działalność swojej apteki, był święcie przekonany, że robi to jedynie na trzy tygodnie. Przerwa potrzebna była ze względu na odejście ze spółki dotychczasowej wspólniczki.

Więcej na: natemat.pl

Pin It on Pinterest

Share This