Wiceszef Naczelnej Rady Aptekarskiej lobbował w Sejmie za ustawą „Apteka dla Aptekarza”. Tuż przed tym jego żona, choć sama nie jest farmaceutką, wynajęła aptekę od szpitala. Bez przetargu, na 10 lat i na bardzo korzystnych warunkach. Na stanowisku kierownika placówki zatrudnia męża – czytamy na portalu Salon24.pl.
Temat ten pojawił się kilka miesięcy temu mediach społecznościowych, ale w tajemniczych okolicznościach zniknął z sieci. Punktem wyjścia był tekst anonimowego blogera, który opisał kulisy przedłużenia w 2016 r. umowy na prowadzenie apteki w szpitalu w Oleśnie z żoną wiceprezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej. Po tym, jak Marek Tomków zagroził na Twitterze zawiadomieniem do prokuratury, wpis zniknął.
Więcej na: www.salon24.pl