GdziePoLek współpracuje z prawie tysiącem aptek, wśród których są najlepiej zaopatrzone placówki w kraju. Jeśli one nie mają leku, to raczej nigdzie się go nie da znaleźć. Po raz pierwszy przeanalizowaliśmy ich zaopatrzenie sięgając pół roku wstecz, aby w sposób obiektywny zidentyfikować leki, których dostępność gwałtownie się pogorszyła. Z kilkuset uzyskanych pozycji farmaceuci wybrali 40 deficytów, których brak ma krytyczne znaczenie dla pacjentów: nie mają odpowiedników, są one kosztowne lub trudne w zastosowaniu.
Według byłego ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła, cały kryzys lekowy miałby sprowadzać się do jednej substancji, lewotyroksyny sodowej obecnej w leku Euthyrox. Obecny minister twierdzi, że nawet jeśli jakichś leków brakuje, to łatwo znaleźć zamiennik innego producenta.
Z drugiej strony, Naczelna Izba Aptekarska mówi o 500 brakujących produktach, nie publikując jednak ich listy i jej źródeł. Rządowa lista produktów zagrożonych brakiem dostępności to ponad 300 pozycji ale, jak podkreśla Ministerstwo, nie jest to lista braków, tylko raczej produktów, które rząd chce bronić przed wywozem.
Postanowiliśmy po raz pierwszy przeprowadzić całościową analizę produktów, których dostępność spadła, wykorzystując wszystkie zasoby GdziePoLek: dane, technologię, jak i informacje od naszych farmaceutów, którzy wiedzą, które z leków mają zamienniki, i otrzymują aktualizacje od producentów o planowanych dostawach.
Więcej na: gdziepolek.pl