Szanowni Państwo Senatorowie,

29 października br. do Izby Wyższej Parlamentu trafiła ustawa o zawodzie farmaceuty (nr druku 255). Akt ten był już od dłuższego czasu wyczekiwany przez środowisko farmaceutów, którzy do tej pory stanowi jedyną grupę zawodową w ramach systemu opieki zdrowotnej, pozbawioną „swojej” ustawy.

Uczestniczyliśmy w pracach nad projektem ustawy niemal od ich początku. Akt przybierał na przestrzeni miesięcy rozmaite formy. Nie jest również tajemnicą, że w toku konsultacji społecznych wybrzmiała poważna dyskusja dot. statusu farmaceutów oraz kształtu rynku aptecznego.

Projekt, który został ostatecznie przekazany przez Radę Ministrów do Sejmu RP, był niewątpliwie projektem kompromisowym. Nie realizował w sposób zupełny postulatów którejkolwiek ze stron rynku. Był za to akceptowalny dla wszystkich jego uczestników. Mieliśmy głęboką nadzieję, że zostanie on szybko uchwalony w niezmienionej formie i wejdzie w życie, jako skuteczna i adekwatna regulacja statusu zawodowego farmaceutów.

Niestety, w toku prac podkomisji powołanej przez Sejmową Komisję Zdrowia na potrzeby prac nad projektem, do tekstu projektu wprowadzono poprawki wypaczające sens regulacji i generujące poważne ryzyko nadużywania ich na potrzeby nieczystej gry konkurencyjnej. Konsekwencją przyjęcia tych poprawek mogą być nie tylko osobiste dramaty właścicieli aptek i ich pracowników, lecz również ograniczenie dostępności leków dla pacjentów, niebezpieczne szczególnie w dobie epidemii COVID-19. Uważamy, że są to poprawki niezgodne z Konstytucją Biznesu. W naszym przekonaniu eliminują one jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa prawnego na rynku aptecznym.

Kwestionowane przez nas poprawki dotyczą:

1) zmiany przesłanki umożliwiającej cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki,

2) wprowadzenia możliwości unieruchomienia dowolnej apteki, punktu aptecznego lub hurtowni farmaceutycznej na 3 miesiące, w rygorze natychmiastowej wykonalności, z uwagi na utrudnianie pracy kierownika takiej placówki.

Projekt ustawy o zawodzie farmaceuty przyjęty przez Radę Ministrów stanowił, że inspekcja farmaceutyczna może cofnąć zezwolenie na prowadzenie apteki w przypadku uporczywego naruszania niezależności farmaceuty. Wprowadzona przez podkomisję poprawka usunęła z przepisu przesłankę „uporczywości”. W rezultacie, możliwe staje się kwalifikowanie np. sporu między właścicielem apteki a farmaceutą, czy dowolnej innej niejasnej okoliczności, jako naruszenie niezależności farmaceuty. Konsekwencją może być cofnięcie na tej podstawie zezwolenia na prowadzenie placówki. Trzeba podkreślić, że w rygorze „apteki dla aptekarza” jest to sankcja skrajnie surowa, ponieważ w wielu przypadkach ponowne uzyskanie zezwolenia może okazać się niemożliwe.

W toku prac podkomisji proponowaliśmy, by nie usuwać przesłanki „uporczywości”, lecz uzupełnić przepis w taki sposób, by umożliwiał on cofnięcie zezwolenia w przypadku „rażącego lub uporczywego” naruszania niezależności farmaceuty. Taka regulacja czyniłaby zadość oczekiwaniom, by cofnięcie zezwolenia było możliwe nie tylko w przypadku naruszeń powtarzających się, lecz również jednorazowych lecz wyjątkowo dotkliwych, oczywistych. W naszym przekonaniu taka formuła z jednej strony pozwoliłaby na pełną i słuszną ochronę niezależności farmaceutów, a z drugiej zabezpieczała właścicieli aptek przed rozszerzającą interpretacją przepisu i wykorzystywaniem go na potrzeby eliminowania niewygodnej rynkowej konkurencji. Niestety, nasza argumentacja spotkała się ze zrozumieniem i aprobatą tylko części posłów.

Druga z kwestionowanych poprawek wprowadza do ustawy nowe przesłanki pozwalające unieruchomić dowolną aptekę, punkt apteczny lub hurtownię farmaceutyczną, co więcej nadając temu ustawowy rygor natychmiastowe wykonalności. Podstawą do natychmiastowego unieruchomienia apteki (do 3 miesięcy) ma być uniemożliwianie wykonywania zadań kierownikowi apteki lub osobie odpowiedzialnej w hurtowni. Przepis ponownie zawiera zbyt arbitralną, nieokreśloną i podatną na rozszerzającą interpretację przesłankę, której realizacja umożliwia zastosowanie wyjątkowo surowej sankcji.

Organy inspekcji już w tej chwili dysponują instrumentami umożliwiającymi unieruchamianie placówek ze względu na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia ludzi. Nie ma więc uzasadnienia, by dodawać nową okoliczność, skoro już teraz art. 120 ust. 2 Prawa farmaceutycznego chroni pacjentów. Ponadto nawet jeżeli przyjąć, że taki przepis miałby chronić przed „pośrednim” zagrożeniem życia i zdrowia pacjenta – choć nie wiadomo w jakim celu byłoby wówczas potrzebne natychmiastowe unieruchamianie placówki – to Prawo Farmaceutyczne przewiduje niemało innych sankcji, m.in. za nielegalny wywóz leków czy sprzedaży leków przeterminowanych.

Jesteśmy otwarci na dyskusję o doskonaleniu procedur, czy tworzeniu otoczenia regulacyjnego dla bardziej efektywnego działania inspekcji farmaceutycznej. Wprowadzanie jednak możliwości natychmiastowego unieruchomienia apteki na podstawie tak nieostrej przesłanki, można uznać za kapitulację prawodawcy, który nie będąc w stanie stworzyć skutecznych mechanizmów (bądź wyegzekwować lepszej realizacji tych już istniejących), posuwa się do narażenia na likwidację tysięcy polskich podmiotów. Warto nadmienić, że tego typu opcja unieruchamiania placówek z uwagi na uniemożliwianie realizacji zadań przez osoby pełniące funkcje kierownicze nie występuje w przypadku żadnych innych placówek ochrony zdrowia.

Sankcje tak poważne jak unieruchomienie podmiotu, czy cofnięcie zezwolenia na jego prowadzenie, powinny być stosowane wyłącznie na podstawie przesłanek obiektywnych i jasnych, czy choćby obudowanych jakimikolwiek kwantyfikatorami stanowiącymi wskazówkę interpretacyjną. Obie opisane poprawki są z tym założeniem kompletnie sprzeczne. Ich kombinacja umożliwia w praktyce stosowanie metody donosów, wykorzystywania różnego rodzaju nieporozumień, okoliczności niejasnych i spornych, na potrzeby eliminowania z rynku niewygodnej konkurencji.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, apelujemy do Państwa, jako przedstawicieli Wyższej Izby Parlamentu, o przywrócenie kompromisowego kształtu ustawy, poprzez zgłoszenie odpowiednich poprawek, których propozycję pozwalamy sobie przesłać w załączeniu do pisma. Apelując o przywrócenie kompromisowego brzmienia ustawy nie walczymy o partykularny interes którejkolwiek części środowiska aptekarskiego. Domagamy się wyłącznie tego, by prawodawca nie eliminował bezpieczeństwa prawnego na rynku aptecznym. Uważamy, że grozi to zamykaniem kolejnych aptek w ramach nieczystej gry konkurencyjnej prowadzonej przez część środowiska farmaceutycznego, co – poza osobistymi dramatami właścicieli placówek oraz ich pracowników – ostatecznie odbije się negatywnie na dostępności leków dla polskich pacjentów.

Pozostając w nadziei, iż Senat jest prawdziwą Izbą Refleksji, zwracamy się z apelem o przywrócenie ustawy o zawodzie farmaceuty do kształtu, który nie konfliktował w sposób niepotrzebny środowiska aptekarskiego i stanowił racjonalną regulację zawodu farmaceuty w Polsce.

Z wyrazami szacunku,

Anna Potocka Domin, Wiceprezes Business Centre Club
Maciej Witucki, Prezydent konfederacji Lewiatan
Marcin Piskorski, Prezes Zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET
Marcin Nowacki, Wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Pełna treść pisma

Pin It on Pinterest

Share This