Kancelaria DZP przypomina, że samorząd aptekarski podczas VIII Krajowego Zjazdu Aptekarzy uznał, że zawarcie przez farmaceutów (lub ich spółki) pewnych umów (np. umowy o współpracy czy umowy franczyzy) zmierza do poddania się „kontroli” innych podmiotów. Co miałoby oznaczać, że taki farmaceuta bądź spółka farmaceutów tracą rękojmie należytego prowadzenia apteki. Obecnie przedstawiciele samorządu aptekarskiego idą jeszcze dalej: sugerują, że takie umowy mogą być nieważne z mocy prawa. – czytamy na blogu Kancelarii DZP.
Odnoszą się do materiału mec. Krzysztofa Baki. Oceniło on po analizie umowy zawartej między farmaceutą a spółką, że farmaceuta jest w pełni kontrolowany przez spółkę będącą jego pracodawcą. „Składając oświadczenie WIF o członkostwie w grupie kapitałowej farmaceuta podał nieprawdę” – uznał prawnik NRA.
„Samorząd aptekarski uznał, że zawarcie przez farmaceutów (lub ich spółki) pewnych umów (np. umowy o współpracy czy umowy franczyzy) zmierza do poddania się „kontroli” innych podmiotów. Co miałoby oznaczać, że taki farmaceuta bądź spółka farmaceutów tracą rękojmie należytego prowadzenia apteki. Obecnie przedstawiciele samorządu aptekarskiego idą jeszcze dalej: sugerują, że takie umowy mogą być nieważne z mocy prawa” – przypominają prawnicy kancelarii DZP.
W ich opinii, sprawa przedstawia się inaczej i jest prosta: jeżeli farmaceuta lub spółka farmaceutów zawarła umowę, na mocy której stała się członkiem grupy kapitałowej, to nie może uzyskać zezwolenia, w sytuacji gdy członkowie grupy kapitałowej prowadzą łącznie (czyli wraz z aptekami wnioskodawcy) więcej niż 1% aptek ogólnodostępnych w województwie lub co najmniej 4 apteki ogólnodostępne.
Jeżeli zatem w wyniku zawarcia umowy franczyzy bądź umowy o współpracy farmaceuci (ich spółka) wchodzą w skład grupy kapitałowej franczyzodawcy, to uzyskanie przez nich kolejnych zezwoleń może okazać się niemożliwe.
Jak podsumowuje kancelaria upadają podstawowe przesłanki, które mogłyby prowadzić do kwestionowania ważności zawartych umów. Co jednak warte odnotowania: nawet przy założeniu, że umowa taka przesądzałaby o przynależności do grupy kapitałowej, cywilnoprawna ocena jej ważności jest znacznie bardziej skomplikowana niż zostało to przedstawione w komentowanym artykule mec. Baki. Nie stanowi ona przedmiotu rozważań z prostszego powodu: zanim zbadane zostaną konsekwencje w postaci nieważności lub wzruszalności umowy z uwagi na jej niezgodność z obowiązującym prawem, trzeba przedstawić mocne dowody, że taka niezgodność w ogóle zachodzi. Samorząd aptekarski jednakże takich dowodów jak dotąd nie przestawił. Powodem takiego stanu rzeczy według prawników kancelarii DZP jest to, że dowodów takich przedstawić nie sposób, bo działalność franczyzowa aptek jest legalna.
Więcej na: www.dzp.pl