Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET odnosząc się do inicjatywy Okręgowej Izby Aptekarskiej w Warszawie: „Zero tolerancji dla patologii” złożył pismo, w którym podnosi sprawę byłego Prezesa Wielkopolskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej, prawomocnie skazanego za przyjęcie korzyści majątkowej w postaci 50 tysięcy złotych, w zamian za wydanie pozytywnych opinii dotyczących otwarcia i prowadzenia aptek, a także pozytywnych zaświadczeń dotyczących rękojmi kierowników aptek.
Istotą zawiadomienia Związku było wskazanie na rażąco niską karę, jaką w stosunku do byłego działacza samorządu aptekarskiego orzekł Naczelny Sąd Aptekarski (przy akceptacji Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej).
Zdumiewające jest, że pomimo skazującego wyroku sądu powszechnego, Naczelny Sąd Aptekarski w toku postępowania dyscyplinarnego ukarał farmaceutę jedynie upomnieniem, i to, pomimo że przestępstwo miało bezpośredni związek z funkcją pełnioną w samorządzie aptekarskim – mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu ZPA PharmaNET.
W uzasadnieniu wyroku czytamy m.in., że „obwiniony, za swoje działania poniósł b. dotkliwą karę orzeczoną w postępowaniu karnym i chociaż, zdaniem Sądu nie jest to okoliczność wyłączająca wymierzenie sankcji w postępowaniu dyscyplinarnym, przekłada się na zastosowanie środka odpowiedniego do osiągnięcia celu jakim jest wyeliminowanie w przyszłości zachowań uznanych w świetle przepisów Kodeksu Etyki Aptekarza RP za naganne” a także „Obwiniony był długoletnim działaczem na rzecz samorządu farmaceutów i jego praca na rzecz samorządu oceniana byłą pozytywnie. Obwiniony identyfikował się z problemami samorządu i podejmował działania celem ich eliminacji. Zdaniem Naczelnego Sądu Aptekarskiego czyny jakich dopuścił się obwiniony uznane za oczywiście naganne, nie mogą być oceniane bez uwzględnienia zachowania farmaceuty na rzecz środowiska aptekarskiego przed ich dokonaniem.”
Warto zauważyć, że upomnienie to najmniej dotkliwa kara ze wszystkich możliwych do orzeczenia przez sądy aptekarskie. Trudno wyobrazić sobie, jakiej zbrodni musiałby dopuścić się farmaceuta, żeby został pozbawiony prawa wykonywania zawodu, skoro za przyjęcie 50 tys. złotych łapówki w związku z pełnieniem funkcji w samorządzie grozi jedynie upomnienie, czyli kara, jaką farmaceuci mogą otrzymać za niepłacenie składek członkowskich – wskazuje Bartłomiej Sasin, adwokat z kancelarii Tomasik Jaworski.
W tym kontekście interesującym jest również fakt, że Naczelny Sąd Aptekarski początkowo odmówił upublicznienia uzasadnienia orzeczenia i dopiero po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dopełnił obowiązków.
Mając na uwadze powyższe, Związek zaapelował o podjęcie niezbędnych działań w celu wyeliminowania ryzyka korupcjogenności w ramach funkcjonującego obecnie (bez wyraźnych podstaw prawnych i jasno określonej procedury) procesu wydawania zaświadczeń o rękojmi kierownika apteki i opinii dotyczącej apteki przez okręgowe rady aptekarskie oraz zwiększenia transparentności działań samorządu aptekarskiego.