Z danych polskiej firmy analitycznej PEX Pharma Sequence wynika, że w maju jest w aptekach ok. 5 mln mniej pacjentów tygodniowo niż przed #pandemia, a ich wydatki są niższe. To plus mniej recept oraz wyższe koszty działalności oznacza w sumie kłopoty dla sektora.
W ostatniej dekadzie, od wejścia w życie Ustawy refundacyjnej, rynek wzrósł o 26 proc., a segment leków refundowanych stracił 5 proc. wartości. Ten segment stanowił przed dekadą 51 proc. obrotu statystycznej apteki, a dzisiaj 38 proc.
W efekcie średni obrót apteki – po uwzględnieniu inflacji – nie rośnie, rosną za to koszty, zwłaszcza czynszów czy wynagrodzeń pracowników. Po uwzględnieniu inflacji wartość narzutu uzyskiwanego przez apteki w latach 2011–2019 nie rośnie, a w kategorii leków refundowanych spada o 0,5 mld zł. W efekcie co czwarta apteka w Polsce – 26 proc. aptek sieciowych i 23 proc. niesieciowych – jest nierentowna. Dzieje się tak, mimo że liczba placówek aptecznych od szczytu rynkowego we wrześniu roku 2017 spadła o prawie 1500. 1 marca 2020 r. było ich 13,6 tys.
Więcej na: www.rp.pl