W dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej możemy przeczytać ciekawy artykuł autorstwa mec. Tomasza Kaczyńskiego dotyczący nowelizacji prawa farmaceutycznego (tzw. „Apteka dla Aptekarza”, „AdA”), która wprowadziła rynek farmaceutyczny na drogę transformacji. Ponadto, jak pisze autor, beneficjenci zmian, idąc za ciosem podjęli także próby reinterpretacji reguł obecnych w porządku prawnym od kilkunastu lat.
Jedną z zasad, którą samorząd zawodowy farmaceutów wraz z organami kontroli już od jakiegoś czasu usiłują napisać na nowo jest tzw. „zakaz 1 proc”. Na czym polega, komu zagraża i kto próbuje go wykorzystać? Zakaz 1 proc. wynika z brzmienia art. 99 ust. 3 prawa farmaceutycznego. Zgodnie z tym przepisem, wojewódzki inspektor farmaceutyczny odmówi wydania zezwolenia na prowadzenie apteki wnioskodawcy będącemu członkiem grupy kapitałowej, która prowadzi na terenie województwa więcej niż 1 proc. aptek ogólnodostępnych. Co istotne, regulacja ta została wprowadzona w 2004 r. i w niezmienionym niemal brzmieniu funkcjonuje w systemie prawnym do dzisiaj.
Więcej na: Rzeczpospolita