W tym tygodniu senatorowie zadecydują o ostatecznym kształcie Ustawy o Zawodzie Farmaceuty. Środowisko apteczne czekało na tę ustawę latami. Senackiej Komisji Zdrowia w toku prac udało się wypracować kompromisową wersję, która chroni zarówno niezależność zawodową farmaceutów, jak i bezpieczeństwo pacjentów i polską gospodarkę.
Przedstawiciele senackiej Komisji Zdrowia po wsłuchaniu się w głos strony społecznej zaproponowali w ustawie szereg poprawek, które niewątpliwie przyczyniły się do poprawy jej treści oraz wartości merytorycznej i funkcjonalnej. Podczas prac w Senacie pracodawcy oraz organizacje zrzeszające właścicieli aptek i hurtowni farmaceutycznych zwracali uwagę na szereg potencjalnie niekorzystnych zapisów, które pojawiły się na etapie prac sejmowej podkomisji. Podkreślali, że zmiany te wypaczały pierwotny zamysł ustawy, jakim było kompleksowe uregulowanie zawodu farmaceuty, stanowiąc próbę zbyt głębokiej i zbędnej ingerencji w kształt rynku aptecznego. Chodziło m.in. o możliwość unieruchamiania aptek, punktów aptecznych i hurtowni farmaceutycznych przez inspektorat farmaceutyczny pod rygorem natychmiastowej wykonalności decyzji na podstawie arbitralnych, niejasnych przesłanek. Takie biurokratyczne obciążenie uderzało w fundamentalne dla wolnej i uczciwej konkurencji wartości – bezpieczeństwo prawne przedsiębiorców oraz przewidywalność działania organów administracji publicznej. Mogło też wywołać kryzys na rynku, prowadząc do zamykania placówek w samym środku pandemii COVID-19, a co za tym idzie, zachwiania bezpieczeństwa lekowego pacjentów i utraty miejsc pracy przez wielu farmaceutów i właścicieli aptek, punktów aptecznych i hurtowni farmaceutycznych.
Na te aspekty zwracał uwagę w swoim wystąpieniu Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, podkreślając, że ustawa jest oczekiwana i potrzebna, ale niektóre jej zapisy pod pozorem troski o niezależność zawodową farmaceuty i dobro pacjentów, w praktyce mogą przyczynić się do pogorszenia stanu polskiej gospodarki i pogorszenia wydolności systemu opieki zdrowotnej. Marszałek Grodzki wspominał także, że uwagi o niezależności farmaceuty są całkowicie zasadne, ale nie należy tu iść za daleko. Zwracał m.in. uwagę na to, że spory na linii dyrektor szpitala z lekarzem – a przecież takie się zdarzają – nie kończą się za każdym razem skargami do Naczelnej Izby Lekarskiej i zamykaniem placówek. Podkreślał także, że sankcje, które istnieją w prawie farmaceutycznym, a które może zastosować inspekcja farmaceutyczna, pozwalają na monitorowanie drastycznych przypadków naruszeń. Stąd też senatorowie Komisji Zdrowia zaproponowali przywrócenie wymogu „uporczywości” w kontekście sankcji za naruszanie samodzielności zawodowej farmaceuty. Była ona obecna w pierwotnym przedłożeniu rządowym. W dyskusji podkreślano, że niezależność farmaceuty sama w sobie stanowi niewątpliwie jedną z kluczowych wartości w zawodzie farmaceuty, a przypadki jej naruszania powinny być identyfikowane i karane, niemniej w celu ochrony praw podmiotów prowadzących apteki konieczna jest możliwość skwantyfikowania takich przypadków. Senatorowie zaproponowali także – w przypadku stwierdzenia uchybień w działalności właściciela apteki, punktu aptecznego czy hurtowni – wprowadzenie nakazu ich usunięcia w określonym terminie, a następnie – w przypadku nie podjęcia działań we wskazanym czasie – możliwość unieruchomienia placówki na 3 miesiące. Takie rozwiązanie stanowi pewien „bezpiecznik prawny”, chroniąc zarówno dobro pacjentów i farmaceutów, jak i zapewniając przewidywalność działania organów administracji publicznej i jasne reguły gry dla przedsiębiorców.
Ważną zmianą w ustawie jest także dodanie szeroko dyskutowanej możliwości wykonywania szczepień ochronnych w aptece przez farmaceutów. Umożliwienie wykonywania szczepień, zwłaszcza obecnie, w obliczu pandemii COVID-19 i potrzeby przeprowadzenia szczepień populacyjnych na grypę, stanowi krok w dobrą stronę w zakresie wykorzystania potencjału zawodu farmaceuty i dostępnej infrastruktury, która już jest gotowa w wielu polskich aptekach. Przewodnicząca Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera podkreślała, że możliwości zwiększenia kompetencji i wykorzystania umiejętności farmaceutów, jakie daje nowa regulacja, są obecnie szczególnie potrzebne. Dodatkowo, do ustawy dodano też obowiązek ubezpieczenia OC dla farmaceutów, związanego z udzielaniem opieki farmaceutycznej i usług farmaceutycznych. To ważny krok w kierunku zabezpieczenia interesu farmaceutów, co ma związek z ich odpowiedzialnością prawną za udzielane świadczenia.
Komisja Zdrowia poparła także poprawkę wniesioną przez senatora Wojciecha Koniecznego, która ma
być odpowiedzią na ostatnie doniesienia, jakoby farmaceuci i technicy farmaceutyczni mogli odmawiać wydawania prezerwatyw. Poprawka zakłada doprecyzowanie przepisów Prawa farmaceutycznego, tak by pozbawić farmaceutę lub technika farmaceutycznego możliwości odmowy wydania produktu leczniczego stosowanego w antykoncepcji oraz wyrobów medycznych stosowanych w antykoncepcji.
Rządowy projekt ustawy o zawodzie farmaceuty wpłynął do Sejmu już w lutym. Podczas prac w Sejmie posłowie zgłaszali kilkadziesiąt poprawek, jednak ostatecznie Sejm zmienił tylko jeden zapis (dotyczący rozróżnienia terminów „farmaceuta” i „aptekarz”). W toku prac wiele razy podkreślano, że od lat wyczekiwana przez środowisko ustawa prócz wprowadzenia doniosłych rozwiązań związanych z opieką farmaceutyczną i usługami farmaceutycznymi, przyznaje jednocześnie zbyt arbitralną władzę organom inspekcji i daleko idące uprawnienia związanemu z nimi samorządowi aptekarskiemu. W tle prac
nad ustawą trwa bowiem bowiem stary spór o kształt rynku aptecznego w Polsce. Senatorom Komisji Zdrowia udało się racjonalnie poukładać sporne kwestie i osiągnąć pewien konsensualny kształt ustawy, satysfakcjonujący do pewnego stopnia wszystkie strony rynku. Czy pozostali parlamentarzyści przychylą się do tego kształtu? Kluczowe głosowania w obu izbach już w tym tygodniu.