Jak podaje serwis mgr.farm sprawa apteki Dr.MAX z Kamieńska stała się głośna na cały kraj. Zamknięta w ubiegłym tygodniu placówka, od dzisiaj wznawia jednak działalność. Dlaczego? Taką decyzję podjął jej właściciel. W stanowisku przesłanym do redakcji serwisu wyjaśnia jej przyczyny.
Pięć lat temu aptekę przejęła spółka należąca do ogólnopolskiej sieci Dr.MAX. Nowy właściciel złożył wniosek do WIF w Łodzi o zmianę zezwolenia w zakresie nazwy apteki i właściciela zezwolenia. Organ przychylił się do zmiany nazwy, ale odmówił wpisania do zezwolenia nowej spółki. Jako powód wskazał przekraczanie przez firmę progu koncentracji, który na rynku aptek wynosi 1% w skali województwa. Tę decyzję podtrzymał Główny Inspektor Farmaceutyczny, a później też i Wojewódzki oraz Naczelny Sąd Administracyjny. Ten ostatni wyrok wydał 11 sierpnia 2020 r. Zezwolenie nie przeszło więc na nową spółkę, a ta dotychczas w niej figurująca już dawno przestała istnieć (wykreślona z KRS). W tej sytuacji WIF w Łodzi nakazał unieruchomić aptekę.
Apteka została zamknięta 17 listopada. O fakcie tym już kilka dni wcześniej mieszkańcy mogli dowiedzieć się z plakatów, które zwisły w aptecznych oknach. Mówiły one, że placówka zostaje zamknięta w wyniku “bezprawnej decyzji urzędnika”. Okazuje się, jednak, że apteka nie stała długa zamknięta. Dzisiaj – 23 listopada – została uruchomiona ponownie.
Więcej na: mgr.farm