Po silnym wzroście rynku aptecznego w marcu, spowodowanym wybuchem epidemii koronawirusa, w kwietniu rynek notuje spadki – wynika z danych przedstawionych przez IQVIA. Zdaniem analityków tej firmy, w kolejnych miesiącach, rynek będzie wracał do równowagi.
Rynek apteczny w marcu 2020 wzrósł o 31% w porównaniu do marca 2019 w ujęciu wartościowym i 23% w ujęciu ilościowym. W podziale na poszczególne typy aptek sytuacja przedstawia się następująco:
- Apteki sieciowe: wzrost sprzedaży o 26% wartościowo i 19% ilościowo,
- Apteki indywidualne: wzrost sprzedaży o 30% wartościowo i 21% ilościowo,
- Sieci wirtualne: wzrost sprzedaży o 65% wartościowo i 53% ilościowo,
- Rynek aptek internetowych (wysyłkowych) wzrósł w marcu o 67% wartościowo w porównaniu do marca 2019. Po raz pierwszy w historii miesięczna wartość aptecznego rynku e-commerce przekroczyła 100 mln zł.
Jak podaje IQVIA, po marcowych wzrostach, w kwietniu następuje stopniowy spadek wartości rynku: w pierwszym tygodniu o ok. 2% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego, w drugim tygodniu o około 12%, w trzecim tygodniu kwietnia o ok. 35%. W następnych miesiącach, zdaniem IQVIA, rynek apteczny powinien zacząć wracać do równowagi. Tempo powrotu do normalności będzie zależne od terminów zmian restrykcji. Im szybciej ograniczenia w przemieszczaniu się i prowadzeniu działalności gospodarczej zostaną poluzowane, tym szybciej rynek będzie miał szansę wrócić do normy. Nadal jest szansa na to, że na przestrzeni całego roku 2020 będzie można zanotować wzrost wartości sprzedaży. Zdaniem IQVIA, motorem wzrostu rynku będą:
- wzrost cen substancji czynnych (API), związany ze światową konsumpcją oraz z sytuacją epidemiologiczna w Indiach i Chinach, co przełoży się na wzrost cen leków,
- wzrost cen wywołany inflacją,
- wzrost rynku OTC wartościowo i ilościowo – ograniczenie dostępności do usług medycznych wymusi rozwój samoleczenia,
- wzrost cen w całym łańcuchu dystrybucji, od producenta, przez hurtownie, kończąc na aptekach.
Jednocześnie IQVIA zwraca uwagę na czynniki, które mogą hamować wzrost rynku w tym roku. Można do nich zaliczyć m.in.:
- ograniczoną dostępność diagnostyki, recept, lekarzy, aptek
- brak/opóźnienie wprowadzenia nowości
- ryzyko związane z zamrożeniem listy S i ograniczaniem dostępu pacjentów do programów lekowych
- większą presję na ceny produktów refundowanych
- silną redukcję promocji do lekarzy i farmaceutów
- spadek popytu w związku z ogólną sytuacją gospodarczą (spadek dochodów, bezrobocie, spadek PKB)