Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Farmaceutycznego w sprawie procederu, który spowodował niezagwarantowanie pełnego, nieprzerwanego dostępu do leków ratujących zdrowie i życie pacjentów. Trudności te są przyczyną niepokoju pacjentów o ich zdrowie i życie. W efekcie dochodzi m.in. do przesuwania terminów operacji.
Ustawa z 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych wprowadziła nowe zasady dotyczące refundacji, urzędowe ceny i marże na leki finansowane ze środków publicznych. Po wprowadzeniu urzędowych cen produktów refundowanych, oraz ich znacznej obniżki w Polsce, ich eksport stał się zyskownym przedsięwzięciem.
Chodzi o tzw. odwrócony łańcuch dystrybucji produktów. To nielegalna praktyka przedsiębiorców w celu niezgodnego z prawem pozyskania produktów leczniczych w celach eksportowych. W efekcie leki pozyskane przez apteki i hurtownie nie trafiają do polskich pacjentów, ale do sieci eksportujących je za granicę. Polega to m.in. na tym, że apteka, zamiast sprzedawać leki pacjentom, odsprzedaje je hurtowniom farmaceutycznym.
Mimo wdrażania od 2015 r. w Prawie farmaceutycznym zmian dla przeciwdziałania nielegalnemu „odwróconemu łańcuchowi dystrybucji”, proceder wywozu deficytowych leków za granicę nie został wyeliminowany. W konsekwencji nie nastąpiła poprawa w dostępie do leków, a wręcz się pogorszyła. W marcu 2018 r. w wykazie leków zagrożonych brakiem dostępności było 177 produktów leczniczych, we wrześniu 2018 r. – 266, a w lipcu 2019 r. – aż 324.
W sprawie braków leków w aptekach RPO zwracał się w lipcu 2019 r. do Ministra Zdrowia, ale dotychczas nie otrzymał odpowiedzi.
– Można stwierdzić, że pacjentom nie zapewniono pełnego dostępu do leków ratujących ich zdrowie oraz życie. Pragnę wskazać, że to na władzy publicznej spoczywa konstytucyjny obowiązek rzeczywistego zapewnienia warunków realizacji prawa do ochrony zdrowia, które nie może być traktowane jako uprawnienie iluzoryczne – napisał Adam Bodnar.
Wskazał, że Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na nieprawidłowości w zapewnieniu dostępności produktów leczniczych. Uznała, że działania Ministra Zdrowia oraz Inspekcję Farmaceutyczną na rzecz poprawy dostępności nie były skuteczne. Organy nierzetelnie sprawowały nadzór nad obrotem produktami leczniczymi. GIF nie zrealizował bowiem ustawowego nakazu sprawdzenia spełniania przez przedsiębiorców prowadzących hurtownie farmaceutyczne obowiązków ustawowych. Mimo stwierdzenia naruszeń prawa, GIF nie nakładał kar pieniężnych za prowadzenie apteki ogólnodostępnej bez zezwolenia oraz zbyciem deficytowych produktów leczniczych bez wymaganego zgłoszenia do GIF ich zbycia.
Rekomendacje Rzecznika Praw Obywatelskich w tym temacie są następujące:
- Zapewnienie kompleksowego monitorowania obrotu deficytowymi produktami leczniczymi.
- Skoordynowanie działań nadzorczych wojewodów w zakresie nadzoru nad podmiotami prowadzącymi działalność leczniczą, które skupują duże ilości produktów leczniczych zagrożone brakiem dostępności – w sytuacji podejrzenia, że nie są one wykorzystywane do udzielania świadczeń zdrowotnych.
- Wprowadzenie niskich cen efektywnych uzyskanych za pomocą instrumentów dzielonego ryzyka, natomiast dla eksportu – wysokich cen urzędowych.
- Wzmocnienie kadrowe i finansowe Inspekcji Farmaceutycznej.
- Podjęcie ścisłej współpracy z policją w celu wyeliminowania lub ograniczenia zgłaszanych przez Inspekcję Farmaceutyczną utrudnień w wykrywaniu nielegalnego obrotu lekami (ukrywanie i fałszowanie dokumentów, niewpuszczanie inspektorów do kontrolowanych placówek).
- Zintensyfikowanie współpracy Inspekcji Farmaceutycznej oraz Krajowej Administracji Skarbowej, w szczególności co do ujawniania dokumentów (faktur) dotyczących obrotu lekami oraz ustalania faktycznego obrotu nielegalnie zbytych leków w celu nałożenia kary pieniężnej.
Więcej na: rpo.gov.pl